Co, gdzie, jak

Co, gdzie, jak

Jeżeli nie ruszę, to nadal będę stał w miejscu – taką mądrością otworzę ten wpis :). Normalnie bym szukał czasu i mobilizacji, a tak to już jest.

Poniżej szybka aktualizacja co u mnie słychać i co planuje związanego z bieganiem.

Wpis będzie krótki, postaram się wrócić do regularności – jedyna droga, to pisanie tego codziennie małymi porcjami. Aktualna długa luka we wpisach wynikała z braku mobilizacji do tego. Najważniejsze, że podtrzymałem regularność biegania .

Ogólnie to biegam cały czas – z mniejszymi, większymi (maksymalnie kilka dni) przerwami, ale jest to regularne.

Startuje również w zawodach – średnio prezentowałem poziom 17:30 na 5 km.

Postaram się wrzucić krótkie podsumowania ostatnich startów, treningowo opis już nie do nadrobienia.

Aktualnie wychodzę z przeziębienia (4 dni wypadło), które miały być kluczowe pod start w Półmaratonie Wiązowskim – Celem było < 1:20, aktualnie redukuje plany i biegnę z zającem na 1:24 – raczej forma mocnego przetarcia, niż wyścigu na czas.

Dalsze plany – Głównie chcę się nabić kilometrami, więc startuje w Półmaratonie Warszawskim tam już będę chciał złamać 1:19

Kluczowy start wiosny to Półmaraton w Łodzi przy Maratonie (Half & Half) – Cel okolice 1:17 najlepiej szybciej.

Czyli takimi trzema Półmaratonami chce się wprowadzić w Wiosnę, oczywiście przy tym będzie masa Parkrunów, kilka CityTraili i innych startów :).

Najważniejsze, to dobrze to rozplanować, ostatnie wiele miesięcy biegałem raczej bo biegałem, teraz czas usiąść i zaplanować przygotowania – potem już będzie z górki.

Mam szersze plany praktycznie do końca, roku, na razie trzeba ograć wiosnę. Do usłyszenia niedługo 🙂

Share This:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *