„Pieniądze pod ręką” – Ułatwienie dla biegacza
Pewnie każdy z nas wracając z treningu, czy do domu czy to do auta, przebiega obok sklepu/stacji benzynowej. Wtedy najczęściej żałujemy, że nie mamy przy sobie drobnych lub karty płatniczej, by móc kupić sobie coś do picia/jedzenia, (który biegacz nie ma apetytu na coś słodkiego? 🙂 ). Ja też wielokrotnie miewałem takie sytuacje i postanowiłem coś z tym zrobić – o tym, co zrobiłem będzie dzisiejszy wpis.
Odkąd coraz więcej biegam rano i coraz częściej mijam otwierane dopiero piekarnie i sklepy to nachodzą mnie myśli „jak fajnie by było kupić świeże bułeczki i schrupać je po powrocie do domu” ;). Jedynie co stoi mi na drodze, to właśnie brak pieniędzy przy sobie akurat w tej chwili. Raz czy dwa razy wziąłem ze sobą drobne, które musiałem przy sobie targać 10 kilometrów, aby kupić pieczywo na koniec treningu. Było to jakieś rozwiązanie, ale nie zawsze wygodne, ponieważ czasem Pani wydała mi resztę w 10 groszówkach i musiałem uważać, aby nie pogubić reszty. 😕 Innym rozwiązaniem było wzięcie karty bankomatowej, lecz znów bałem się, że mogę ją zgubić i nie we wszystkich strojach mam kieszonki, aby ją bezpiecznie schować. 🙄
Czasem dopiero podczas treningu przypominało mi się, że np. trzeba coś kupić na szybko do domu w pobliskim sklepie. Idealnym rozwiązaniem byłaby możliwość posiadania pieniędzy pod ręką, a rozwiązanie udało mi się zrealizować za darmo 🙂 Może nie pod ręką ale na nadgarstku, ale to zawsze coś :).
Fakt, zegarek musiałem kupić wcześniej, ale opcję płacenia nim w większości sklepów zrealizowałem sam. Pewien bank*, nie chce tu robić promocji, oferuje w swojej ofercie za symboliczną kwotę gadżet lub naklejkę. Gadżet w formie breloka lub mała naklejka, oferują płatności zbliżeniowe na tych samych zasadach, co karta płatnicza.
Ja dla tej naklejki znalazłem zastosowanie w bieganiu i przykleiłem ją od spodu zegarka. W moim przypadku, naklejka idealnie wpasowuje się w spodnią część obudowy, nie odstaje, nie czuć jej podczas biegu oraz nie przeszkadza w ładowaniu zegarka.
Szkoda, że trzeba zdejmować zegarek podczas płacenia (mój jest za gruby i nie odbiera sygnału na przodzie zegarka). Mimo zdejmowania miny pań w żabce i innych małych sklepikach są bezcenne :).
Wy bierzecie drobne, kartę czy jeszcze inaczej sobie radzicie jeśli trzeba coś kopić 🙂 ?
*Jaki to bank, każdy może sprawdzić wpisując w google „gadżet zbliżeniowy”, ewentualnie widać to na powyższym zdjęciu 🙂
One thought on “„Pieniądze pod ręką” – Ułatwienie dla biegacza”