10.05.2021-16.05.2021 Powoli szybciej
Ekspresowe podsumowanie ostatniego tygodnia, bez wchodzenia w szczegóły, bliżej ten wpis będzie miał do dzienniczka treningowego niż do bloga. Brak czasu mi strasznie doskwiera, ale to moje wybory ten czas ograniczają, więc muszę nauczyć się mądrze wybierać, aby było więcej czasu na rzeczy ważne. Tymczasem, lekko kosztem snu, podsumowanie ostatniego tygodnia:
Od około miesiąca trenuje pod skrzydłami Piotrka Kędzi, więc dla kontrastu co zrobiłem, będę wstawiał co miałem zrobić, efekty wyjdą w zawodach.
Poniedziałek:
Plan:
BS 9km+SPR 0.5km+CWS 2 ćwiczenia łączone po 3 serie+RT 8x100m
Realizacja:
7 km z Rysiem w wózku, po zawodach jeszcze nie było świeżości. Po odstawieniu Rysia do domu zrobiłem przebieżki i oczekując w kolejce do sklepu zrobiłem po 50 wznosów na nogę na schodku.
Wtorek:
Plan:
Cross 10km+stabilizacja
Realizacja:
10 km z Rysiem, tym razem biegało się o wiele lepiej (ponownie brak ćwiczeń)
Środa:
Plan:
mobilność (roller) + BS 9km+SPR 0.5km+akcent wieloskokowy 4x120m (60m LPN)+T 1km
Realizacja:
8 km ponownie z Rysiem na wózku + wieloskoki sam (brak mobilności)
Czwartek:
Plan:
T 2km+SPR 0.5km+WS 4×500+300 p.T 3’/5’+T 1km
1. 1:45s/57s
2. 1:40s/54s
3. 1:35s/51s
4. 1:30s/48s
Realizacja:
Trening bardzo dobry – czasy odcinków:
500 – 1.43
300 – 58
500 – 1.38
300 – 53
500 – 1.35
300 – 50,3
500 – 1.28
300 – 48.0
Było czuć moc, ostatnie 3 odcinki w kolcach.
Piątek:
Plan:
mobilność+stabilizacja
Realizacja:
Wolne od biegania zrealizowane, ale znów nie ćwiczyłem (zaczyna to być irytujące jak to piszę i sam się na siebie zaczynam dziwnie patrzeć 🙂 )
Sobota:
Plan:
T 2km+SPR 0.5km+WT (TD 10km) 2km+3km+1km+1km+0.5km p.T 300-500m+T 1km
Realizacja:
2 km w 7.15 (3.37), potem 3 km w 10.51 (3.37) (ale po drodze 2 km w 7:10 (3.35) ostatni kilometr wolniejszy przez bieganie po schodach i wiele zakrętów), następnie
1 km w 3.32, 1 km w 3.28 i 500 m w 1.38. Słabo jadłem w piątek, nie biegało się to fajnie, choć czasowo się spina. Dla niewtajemniczonych celujemy w tempo <36 minut na 10 km, na razie nadal jestem z formą daleko od swoich maksymalnych możliwości.
Niedziela:
Plan:
mobilność+stabilizacja
+
BP 10km
+
Odnowa biologiczna
Realizacja:
Ćwiczenia pewnie już wiecie, że znów nie robiłem :(, Bieg progowy 11,5 km, tempo minimalnie poniżej 4:00 (1,5 km gratisowo mi burza zaoferowała), po południu kompiel w solance.
Podsumowując tydzień: Biegowo fajnie, spory plus odczucia biegowe na stadionie. Minus brak ćwiczeń. Walczymy dalej :).