Powrót do formy 3/5
Półmetek przygotowań za mną i jestem po pierwszym sprawdzianie. Poniżej podsumowanie tygodnia. Poniedziałek – 30 minut biegu z Ryśkiem w wózku – typowa regeneracja, no może trzeba wózek pchać 😉 Wtorek – Miały być podbiegi, wyszło 3,5 km biegu z żoną + 3,5 km biegu samemu po po 4.00 (na dużym luzie) Środa – Miały być odcinki, wyszło zatrucie pokarmowe – dzień wolny Czwartek – Miało być wybieganie, wyszła krótka 30 minutowa zabawa biegowa, gdzie był 1 km po…