Treningi Jesień 2016
Czasu nie przybyło, dni stały się krótsze, wieczory dłuższe ale udało mi się trochę tego czasu wygospodarować na potrenowanie. Ostatnie tygodnie były biegane bez planu i celu, ale ten cel zaczyna się powoli pojawiać na horyzoncie. Zaczynamy od końca kontuzji czyli cofamy się w czasie do: Końcówki Października, kiedy to udało mi się przebiec pierwsze 20 minut w całości bez bólu, od tamtej pory starałem się co 2-3 dni wychodzić na coraz to dłuższe odcinki biegowe. 5 Listopada wystartowałem…