25.05.2015 – 29.05.2015 – Treningi
Tak, ten sezon jest najlepszy. To co udaje mi się osiągać wszystkich w około dziwi. Przypomniał mi się pewien cytat: „Sukces to solidnie wypracowany Trening, wyniki nie przychodzą w momencie kiedy ich oczekujesz, lecz kiedy jesteś na nie gotowy”. Wszystko zależy od nastawianie w głowie. Zauważyłem to w życiu i przekładam na bieganie. Pozytywne nastawienie oraz wiara w siebie to podstawa.
Poniedziałek 25.05.2015
Wczoraj nie biegałem, miałem siły, ale wiedziałem, że lepiej będzie po prostu odpocząć. Dzisiaj tak jak zawsze Trener sugeruje po zawodach klasycznie 40 minut biegu bez zwracania uwagi na prędkości i dystans. Po prostu 40 minut biegu na samopoczucie, czasem więcej niż 8 km dzisiaj wyszło to 7.5 km i delikatne rozciąganie.
Wtorek 26.05.2015
Czasem są ważniejsze sprawy niż bieganie. Udało mi się tylko na 20 minut wskoczyć na bieżnie przed cotygodniowymi tajemniczymi zajęciami. Miało być pobudzenie siłowe, może i dobrze to wyjdzie? Zobaczymy.
Środa 27.05.2015
Delikatne pobudzenie przed ostatnim startem w niedzielę. Tego dnia odebrałem najlepszą nagrodę za bieg w moim życiu. Przepyszne Ciastka własnego wypieku J. Po tym ten trening nie mógł się nie udać. Biegłem 6 km narastającym tempem. Trening odbywał się w Parku 3 maja, odcinki wyglądały następująco:
1 km – 4.57
2 km – 4,39
3 km – 4,26
4 km – 4.18
5 km – 4.00
6 km – 3.45
Przeważnie zawsze słucham trenera i nie biegam szybciej niż rozpisuje, ale ten ostatni km jakoś się zagapiłem i tak wyszło. Po tym 6×400 m w tempie około startowym na niedziele. Średnio po 1.18 na przerwie 200 m truchtu. Trening był jak najbardziej udany. W akademiku na dodatek czekały jeszcze pyszne ciastka :).
Czwartek 28.05.2015
Dzień wylotu do Barcelony, wziąłem na ten dzień wolne i co robi Krzysiek jak bierze wolne? Wstaje o 5.40 i wychodzi na trening J od rana zrobiłem 9 km i o 7 już byłem na siłowni. Zrobiłem to co miałem zaplanowane na wtorek, czyli pobudzenie siłowe z sztangą + 4 x 1 minuta w tempie startowym, którym planuję biec w Barcelonie. Po tym wszystkim udałem się na zajęcia, które bardzo mi pomagają w bieganiu.
Piątek 29.05.2015
Dzień wolny od biegania, pracowałem i na koniec dnia zwiedzałem Barcelonę!