Pokonać grawitację – Floating – Relacja

Pokonać grawitację – Floating – Relacja

Po przeczytaniu licznych korzystnych właściwości, nie mogłem sobie darować, aby nie sprawdzić na własnej skórze jak to działa. Dodatkowo sam fakt, godzinnego przebywania samego z sobą totalnie odseparowanego od reszty świata i bodźców zewnętrznych daje potężną dawkę energii i inaczej po takiej wizycie spoglądam na rzeczywistość. Moim problemem ostatnio było ciągłe spięcie w plecach oraz pogarszające się wyniki biegowe. Trafiając na reklamę floatingu w Łodzi, nie mogłem nie skorzystać z tej okazji. Dodatkowo bardzo lubię serial Fringe, gdzie główna bohaterka…

Read More Read More

Pierwsze 2 tygodnie Maja – Treningi

Pierwsze 2 tygodnie Maja – Treningi

Wzloty i upadki, ale więcej tego drugiego. Tak wyglądały ostatnie moje starty. Ciężko pogodzić się z porażką, ale taki jest sport i czasem nie będzie wszystko wychodziło. Zapraszam na podsumowanie ostatnich dwóch tygodni treningowych.       Zmienię trochę formę tego podsumowania, ponieważ nie były to w pełni dni treningowe, raczej nie wiadomo jakie. W tym okresie również zmieniłem trenera. Teraz będzie mnie prowadził Ryszard szefo Rysio Team. On też musi mnie poznać, ja chciałem dużo startować. Nie było z czego…

Read More Read More

Kanzas – Wracamy – Relacja

Kanzas – Wracamy – Relacja

Do Kanzas zapisała się liczna plejada wyjadaczy z Łodzi i okolic. To czego najbardziej się obawiałem,  to ze mnie może odciąć po 2 kilometrze i miną mnie wszyscy biegacze z czołówki. Trochę odpocząłem i zmieniłem podejście do biegania, o czym więcej napiszę w podsumowaniu tygodnia. Moje 3 ostanie starty nie wypadły za dobrze. Czułem wypalenie, brak formy i sił. Więcej  możecie przeczytać w ostatnich relacjach. http://spieszsiepowoli.pl/jest-zle-pytanie-jak-mocno-oshee-10-km-relacja/ http://spieszsiepowoli.pl/nadawca-spieszsiepowoli-42-200-czestochowa-relacja/ http://spieszsiepowoli.pl/xi-bieg-zajaczkowski-super-bieg-slaby-start-mocna-konkurencja/ Noc przed biegiem przespałem bardzo dobrze. Tym razem postanowiłem zjeść siadanie na…

Read More Read More

Nietypowe podsumowanie tygodnia 25.04-01.05.2016

Nietypowe podsumowanie tygodnia 25.04-01.05.2016

Tym razem podsumowanie tygodnia będzie miało inną formę niż zazwyczaj, nie było zbyt dużo biegania, nie było ogólnie planów co zrobić, aby cos poprawić. Pytanie czy jest co poprawiać, czy raczej trzeba budować od podstaw.     Praktycznie od minięcia mety na Orlenie, zawiesiłem buty na „kołku”. Nie zrobiłem nawet roztruchtania po biegu (oczywiście nie polecam takiej głupoty). Wyczyn Artura mnie podbudował, ale jednak swoje zamierzałem odpocząć. I tak do Czwartku nie biegałem nic, jedynie we Wtorek wybrałem się na…

Read More Read More

Nadawca Spieszsiepowoli, 42-200 Czestochowa – Relacja

Nadawca Spieszsiepowoli, 42-200 Czestochowa – Relacja

Dziś 1 maja odbyła się 1 edycja Maratonu Częstochowskiego 42200 – nawiązuje on do kodu pocztowego Częstochowy, który ma wartość prawie taką samą, jak dystans maratoński 42-200. Ja byłem uczestnikiem biegu na 5 km, gdzie miałem zamiar powalczyć o czołowe lokaty.   Budzik ustawiłem na godzinę 5.45, niestety nie zadzwonił (od dziś nie ufam budzikom w telefonach) obudziłem się o godzinie 6.15 i musiałem przyspieszyć przygotowania. Dobrze, że wszystko miałem spakowane dzień wcześniej. Jedynie zjadłem śniadanie i już siedziałem w aucie….

Read More Read More

Czas na zmiany – Podsumowanie 18-24.04.2016

Czas na zmiany – Podsumowanie 18-24.04.2016

Barcelona – nic o niej nie pisałem, ponieważ dopiero 2 tygodnie temu dostałem potwierdzenie, że mam tam się udać w celach służbowych. Trochę na pewno namieszała w moich planach treningowych, ale podstawą nieudanego startu w Wawie nie była tylko ona, ale całokształt przygotowań, podczas których robiłem pod kątem biegania tyle ile mogłem, jednak coś jeszcze nie zagrało.       Poniedziałek 18.04.2016 – Nic nowego    Poniedziałkowy klasyczny trening roztruchtaniowy niczym się nie wyróżniał od pozostałych dni po startowych. Około…

Read More Read More

„ALE” dałem ciała, czyli relacja z ALE 10 k Run

„ALE” dałem ciała, czyli relacja z ALE 10 k Run

Krótka relacja z dzisiejszego biegu ALE 10 km, biegu, który z wynikiem 34,18 osobiście oceniam jako nieudany start, jednak biorąc pod uwagę kilka drobnych czynników, można będzie wywnioskować i uznać, że to udany bieg.     Zaczynamy  Ostatnie chwile przed startem, zostały 3 minuty, ja pędzę w stronę linii gdzie ustawiają się biegacze, wszędzie są wysokie siatki, z tyłu widzę, że się nie przebiję, z przodu też trzeba dużo obiegać, nagle dostrzegam lukę tuż przy linii startu między dwoma słupkami,…

Read More Read More

Wyświeżenia czyli podsumowanie 04-10.04.2016

Wyświeżenia czyli podsumowanie 04-10.04.2016

Miniony tydzień był tygodniem odpoczynkowym, regeneracyjnym oraz nakierunkowanym na nabranie głodu na szybkie bieganie. Rok temu w podobnym okresie dopiero wychodziłem z lekkiej kontuzji, która powstała z zbyt dużej objętości, po kontuzji biegało mi się bardzo dobrze. W tym roku wolałem specjalnie zluzować, aby ruszyć nawet niedotrenowanym, a formę dopracować startami, niż przemęczonym i szybko zejść ze sceny.   Tydzień zakończyłem bardzo ciekawym treningiem zmiennym, o którym nigdzie nie czytałem i nie słyszałem wcześniej.      Poniedziałek 04.04.2016 – Stopa…

Read More Read More

Testowe wyostrzenie – Podsumowanie 28.03-03.04.2016.

Testowe wyostrzenie – Podsumowanie 28.03-03.04.2016.

Poniżej opisuję swój klasyczny tydzień przedstartowy, tak będą głównie wyglądały dni w moim sezonie, ten jest testowy, przed przetarciem w Pabianicach. BNP, siłownia i wybiegania – to ma mnie już dowieźć do wymarzonych czasów za 2 tygodnie.   Poniedziałek 28.03.2016 Ciężkie Leniwe, ciężkie, wolne takie było moje bieganie w Poniedziałek Wielkanocny. 10 kilometrów w tempie około 5.30 z licznymi przerwami miało na celu rozruszanie mojego organizmu. Czasem tak jest, że nie ma na nic siły i taki był ten Poniedziałek….

Read More Read More

Cienka czerwona Linia – Czyli relacja Pabianic i AMWŁ

Cienka czerwona Linia – Czyli relacja Pabianic i AMWŁ

2 dni – 2 starty, dawno tak nie robiłem i muszę przyznać – bardzo to lubię. Bieganie dzień po dniu pozwala mi nabrać luzu w drugim biegu. Jak oceniam biegi w Akademickich Mistrzostwach Województwa oraz biegu na 5 km w Pabianicach? O tym dzisiejsza relacja.    Zaczniemy od drugiego dnia, czyli biegu na 5 km przy półmaratonie Pabianickim. Ogólnie nie wiedziałem czego się tam spodziewać. Wyniki z zeszłego roku były bardzo dobre, myślałem więc, że będę miał wsparcie w postaci przeciwników, a zarazem kompanów…

Read More Read More